Neuromasaż to unikatowa technika, stworzona przez naszą rodaczkę, panią Sławę Połoczańską – Godek, kosmetolożkę, promującą koncepcje kosmetologii holistycznej i dynamicznego modelu zdrowia. Opracowana przez nią metoda łączy elementy masażu powięziowego, drenażu limfatycznego i terapii manualnej oraz koncentruje się na pracy w obrębie twarzy, głowy, szyi i klatki piersiowej pacjenta.
Neuromasaż – estetyczny sojusznik zdrowia
Ten leczniczy masaż twarzy przywraca jej symetrię. Stanowi idealne przygotowanie do niektórych zabiegów kosmetologii estetycznej.
Neuromasaż to piękno i zdrowie
Neuromasaż może przynieść efekty estetyczne, takie jak ujędrnienie skóry, poprawa jej kondycji i ukrwienia czy redukcja zmarszczek – ale nie to jest jego głównym celem. Stworzony został jako zabieg leczniczy, nakierowany na rozluźnienie tkanki mięśniowej, oddziaływanie na nerwy czaszkowe (w szczególności na nerw błędny), poprawę krążenia płynów i likwidację zastojów.
Poprzez zastosowanie technik manualnych, połączonych z podejściem czaszkowym, trzewnym, strukturalnym oraz drenażowym, możemy dość skutecznie usuwać dysfunkcje o podłożu psychosomatycznym, wpływające na kwestie stomatologiczne, laryngologiczne, a nawet kognitywne!
Neuromasaż promuje też właściwe ułożenie kości twarzoczaszki i fizjologiczne rozluźnienie struktur twarzy i głowy, co przywraca symetrię twarzy – i to właśnie jest największa korzyść z perspektywy medycyny estetycznej. Bo twarz symetryczna to twarz „łatwiejsza” z punktu widzenia fachowca, którego zadaniem jest zaopatrzenie jej w różne preparaty czy wypełniacze.
Dotyk i ucisk, czyli diagnoza
Jak w każdym zabiegu leczniczym, w neuromasażu planowanie terapii zaczyna się od diagnozy. W tym celu specjalista najpierw aplikuje uważny dotyk, najczęściej na połączeniach kości twarzoczaszki lub w okolicach wyjść wolnych zakończeń nerwowych. Pod czułymi opuszkami palców można wyczuć „ciszę tkankową”, sugerującą sklejenie tkanek lub ich odwodnienie – bo prawidłowe przepływy tkankowe wywołują charakterystyczną i wyczuwalną dotykiem amplitudę.
Z kolei nasilona amplituda drgań tkankowych np. w okolicy ust (gdzie znajduje się aż 10 przyczepów mięśni mimicznych!) może sugerować napięcie, wywołane stresem – i wtedy wiadomo, że podczas zabiegu trzeba wprowadzić elementy relaksacyjne dla powięzi głowy.
Dzięki umiejętnemu dotykowi można skontrolować tzw. ścieżki przemęczenia przyczepów mięśniowych. To, które ścieżki wydają się być zajęte, pozwala zdiagnozować cały szereg problemów, takich jak przemęczenie mięśni i powięzi u osób, pracujących codziennie przez wiele godzin z głową pochyloną w dół czy przemęczenie aparatu wzrokowego u osób, intensywnie pracujących na komputerze.
Ucisk to kolejna technika badania tkanek. Za jej pomocą można celowo odkształcać tkanki, obserwując ich reakcję na to odkształcenie: opór na ślizg, zmianę koloru, czas powrotu na swoje miejsce, elastyczność i stopień, w jakim tkanka naddaje się podczas rozcierania i przesuwania. Na podstawie tych parametrów można sporo o stanie tkanek powiedzieć.
Za pomocą dotyku i ucisku badam naskórek, skórę właściwą oraz położoną pod nią powięź na twarzy, szyi i głowie. Wizualnie oceniam także symetrię twarzy oraz całego ciała, w szczególności ramion i klatki piersiowej, ponieważ neuromasaż adresuje także te obszary.
Neuromasaż to praca nie tylko na twarzy
Zabieg rozpoczyna się od pracy delikatnym, ale stanowczym naciskiem w obrębie obręczy barkowej. Moim celem jest tu ustawienie obręczy barkowej we właściwej pozycji, obniżenie ramion, otwarcie klatki piersiowej i rozluźnienie struktur powięziowo-mięśniowych.
Kolejnym krokiem jest relaksacja powięzi szyjnej za pomocą delikatnego rozciągania. Dopiero gdy barki i szyja są przygotowane, przestępuję do masażu twarzy i głowy.
Relaksacja powięzi głowy, czepca ścięgnistego i kresy karkowej dolnej oraz górnej jest jednym z ważnych elementów zwłaszcza z perspektywy zabiegów liftingujących! Ten zabieg doskonale też przygotowuje skórę głowy do innych zabiegów, np. bodźcowania skóry głowy mezoterapią drobnoigłową.
Aby zapewnić twarzy prawidłowy drenaż, w neuromasażu terapeuta pracuje na szyi, dekolcie i ramionach. Trójkąt szyi to obszar, przez który przechodzi wiele nerwów i naczyń. Połączenie żył szyjnych i podobojczykowych to newralgiczne miejsca, tzw. kąty żylne, do których spływa chłonka, m.in. właśnie z twarzy. I aby zapewnić prawidłowe krążenie chłonki i usunąć jej zastoje z twarzy, trzeba połączyć pracę na szyi i odzyskanie drożności jej struktur, z przywróceniem prawidłowej motoryki ramion i klatki piersiowej – bo to m.in. mięśnie klatki piersiowej stanową rodzaj „pompy” dla nieskorej do ruchu limfy.
Bo symetria to piękno i zdrowie
Masaż twarzy w neuromasażu to nie tylko praca nad mięśniami. Tutaj terapeuta wiele uwagi poświęca powięziom poszczególnych okolic oraz odpowiedniej stymulacji zakończeń nerwowych. To ważne, ponieważ zespół wzajemnie współpracujących mięśni i tkanek jamy ustnej i twarzoczaszki tworzy tzw. układ stomatognatyczny – a układ ten sterowany jest przez ośrodkowy układ nerwowy (OUN). I tutaj odpowiednia stymulacja zakończeń nerwowych pozwala na rozluźnienie napięć i przywrócenie harmonii mięśniom, odpowiedzialnym za mimikę i wyrazy twarzy. „Skutkiem ubocznym” przywrócenia harmonii w tym obszarze będzie symetryczniejsza twarz, ale także powrót do prawidłowego żucia, przełykania, wydawania dźwięków, a nawet oddychania!
Symetrię linii ust pomaga przywrócić praca z powięzią policzkowo-gardłową, otaczającą mięsień policzkowy oraz modelowanie bruzdy nosowo-wargowej i powiązanych z nią mięśni. Dzięki temu przywracany jest prawidłowy tonus mięśniowy przyczepów mięśni wokół ust. Często wymaga to połączenia pracy na zewnątrz i wewnątrz jamy ustnej. Ucisk szwu podniebiennego oraz praca na dmie jamy ustnej nie są może ulubionymi elementami pacjentek, ale pozwalają usunąć napięcia w tych obszarach, pomóc tkankom powrócić we właściwe położenie, pobudzić drenaż chłonki w okolicy dolnej wargi, a nawet udrożnić tor oddechowy nosa.
Neuromasaż przywraca pękny owal twarzy
Aby poprawić owal twarzy i przywrócić mu piękno, neuromasaż sięga po mobilizację żuchwy względem kości potylicznej, rozluźnienie powięziowo-mięśniowe żuchwy i mięśni żwaczy, techniki drenażowe okolic podżuchwowych oraz zaleca pracę na mięśniach podgnykowych. Owal twarzy to bowiem rama, wytyczona przez (u dołu) żuchwę, kość czołową (góry) i mięśnie żwacze (po bokach). Na poziomie wszystkich tych tkanek można wywołać mobilizację, a następnie, za pomocą uspokajającego ruchu, przywrócić naturalny balans.
Sporo uwagi podczas neuromasażu terapeuta poświęca okolicom oczu oraz pracy na czole. Dzięki temu liftingowane są mięśnie czoła, wyrównuje się linia brwi, unoszą się górne powieki, spłycają „kurze łapki” i bruzdy czołowe.
Dodatkowy bonus: praca nad czołem, w połączeniu z rozluźnieniem struktur powięziowych na głowie i potylicy, mogą zmniejszyć skłonność do migren. Sama praca nad skórą głowy, skutkująca jej rozluźnieniem i lepszym ukrwieniem sprzyja też zdrowiu i porostowi włosów.
Przeciwwskazania? Jest kilka
Neuromasaż jest techniką bezpieczna i sprzyjającą zdrowiu. Jest wręcz stosowany jako technika rehabilitacyjna w powrocie do zdrowia po udarach, zapaleniu nerwów w obrębie twarzy i głowy czy w przypadku zniekształceń wskutek wypadków. W pewnych przypadkach nie zaleca się jednak jego wykonania. Są to: nowotwory, aktywne złamania lub infekcje, miażdżyca naczyń, krwiaki i niewygojona uszkodzenia skóry, poważne zaburzenia krzepliwości krwi i zakrzepowe zapalenie żył oraz poważne upośledzenie pracy układu odpornościowego.
O czym pamiętać po zabiegu
Neuromasaż jest zabiegiem nieinwazyjnym i właściwie nie ma skutków ubocznych. Jednak po zabiegu warto pamiętać o tym, aby:
- po terapii nie brać leków z grupy NLPZ
- unikać zabiegów cieplnych
- unikać zabiegów, związanych z lodem
- nie opalać się i nie wystawiać na intensywne działanie promieni słonecznych
- i przez jakiś czas unikać intensywnego wysiłku fizycznego.
