Na tej stronie oddaję głos Pacjentom. Tu moi Pacjenci dzielą się z Wami opinią na temat terapii, którym się poddali.

Referencje
Zobacz, co o moich usługach i proponowanych terapiach mówią osoby, które odwiedziły mój gabinet
Spektakularne efekty!
Pani Teresa to wspaniała, ciepła osoba, która z wielką uwagą podchodzi do pacjenta. Tutaj nie ma pośpiechu. Pełen profesjonalizm. Choruję od lat na niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Ostatnie 3 lata funkcjonowałam w silnym stresie i wyczerpaniu ze względu na osobistą trudną sytuację. To spowodowało u mnie problemy z kręgosłupem, usztywnienie, ogólne wyczerpanie. Skorzystałam najpierw z terapii Bowena i już po jednej wizycie długotrwałe bóle rwy kulszowej ustały. Wstaję rano bez bólu w plecach w lędźwiach, kolana, które naście lat temu uszkodził wypadek odzyskują sprawność. Ogólnie mam lepsze samopoczucie, nie czuję się zmęczona. Gdybym nie doświadczyła tego osobiście to chyba bym nie uwierzyła. Dlatego zabrałam na wizytę swoją 100 letnią babcię, która od kilkudziesięciu lat zmaga się z bólami i ograniczeniami ruchu rąk po starych uszkodzeniach barków. Po 3 wizycie babcia jest w stanie podnieść bez bólu ręce, poprawiły się badania kardiologiczne – echo serca wyszło tak dobrze, że lekarz kardiolog z niedowierzaniem porównywał z poprzednimi badaniami. Nie znał wcześniej terapii Bowena ale stwierdził, że wynik echa jest po prostu dowodem na to, że terapia działa. Babcia ma ogólnie lepsze samopoczucie, lepiej śpi, łatwiej jej się oddycha. Terapia Bowena pomaga praktycznie na wszystko. Pani Teresa bardzo precyzyjnie dobiera procedury i stara się odkryć wszystkie przyczyny problemów zdrowotnych. Polecam z całego serca! Dziękuję Pani Tereso za lepszą jakość życia!
Menopauza była koszmarem
Moja menopauza była okropna. Uderzenia gorąca dosłownie rujnowały mi życie. W dzień było to wstydliwe, bo nagle robiłam się czerwona i zaczynałam się mocno pocić, tak, że krople ciekły mi po twarzy. Ale najgorzej było w nocy, bo uderzenia gorąca budziły mnie co chwila. Czasem aż siedziałam w nocy na balkonie zimą. Pani Teresa zasugerowała połączenie dwóch terapii, techniki Bowena i refleksologii. W sumie nie wiem, która z terapii bardziej pomogła, bo chodziłam na przemian na obie, ale stał się cud: czuję się dużo lepiej. Nie powiem, że uderzenia znikły całkowicie, ale są rzadziej i są słabsze i zdarzają mi się całe przespane noce – a przez prawie dwa lata nie przespałam ani jednej i już myślałam, że oszaleję. Teraz jestem szczęśliwa, bo wreszcie mogę wypocząć, a po Bowenie i refleksologii dodatkowo sen mi się poprawił. Jestem pani Teresie bardzo głęboko wdzięczna.
Split Massage uratował moją twarz
Wiem, że ten tytuł brzmi jak klikbajt, ale Spilt Massage dosłownie uratował moja twarz. Mam 55 lat, więc to jest i tak trudy czas dla twarzy i coraz ciężej wyglądać młodo. Ale ze mną było gorzej: ostatnio schudłam ok. 30 kilo. Musiałam, ze względów zdrowotnych. I moje ciało czuje się wspaniale, ale twarz… Po utracie takiej ilości kilogramów twarz wyglądała tragicznie. Obwisła skóra, brak tkanki tłuszczowej pod spodem, żeby choć trochę wyrównać buzię, głębokie bruzdy tu i tam, nowe sieci zmarszczek… Tragedia. Do Pani Teresy przyszłam bez pomysłu, który z jej masaży będzie dla mnie dobry. Ma ich w ofercie kilka i pomyślałam, że coś mi wybierze. Okazało się, że właśnie wprowadziła do oferty coś nowego czyli wspomniany Face Split Massage. O ile się nie mylę, to jako jedyna w Polsce. I uwierzcie mi, ten masaż to magia. Potrzebowałam kilku zabiegów, choć już po pierwszym było lepiej, ale naprawdę dobrze zrobiło się chyba po pięciu. Ludzie, mam co najmniej 10 lat mniej. Znikły mi głębokie pionowe bruzdy z policzków, mam gładsze czoło i (to mnie najbardziej cieszy) nie mam chomików! To te obwisające skórzane worki na linii żuchwy. Uwielbiam ten zabieg, lunie swoją twarz i jestem głęboko wdzięczna Pani Teresie, że dzięki niej wyglądam jak całkiem ładna babka 🙂
Pomoc w bólu barku
Miałam silny ból w barku. Jechałam autobusem i nagłe zahamowanie spowodowało mój upadek na sąsiednie siedzenie . Poczułam ból w barku , który się nasilał . To było 3 dni temu. Miałam problem z ubieraniem , podniesieniem ręki, spaniem. Byłam u Pani Teresy na masażu twarzy i powiedziałam o bólu barku. Po krótkim zabiegu Techniką Bowena , którą otrzymałam gratis, ból się zmniejszył. A teraz po kilku godzinach mogę wszystko robić bez bólu, praktycznie wszystko ustąpiło.
A masaż twarzy jest super, skórę mam jędrną, zmniejszyły się zmarszczki, owal się poprawił. Nawet koleżanka , której dawno nie widziałam, po zdjęciu na FB zapytała co ja robię, że tak mi się twarz poprawiła 🙂
Ortopeda jeszcze nie widział tak szybko wygojonego naderwanego więzadła!
W zeszłym roku uszkodziłem sobie na nartach kolano. Spuchło, bolało, było jakby sztywniejsze. Ortopeda kazał chodzić w ortezie i zapisać się na rehabilitację. Tak zrobiłem, ale żona zawiozła mnie na zabieg techniką Bowena. Pojechałem dla świętego spokoju i bardzo dobrze, że uległem żonie, bo już po pierwszym zabiegu moje kolano wyraźnie się poprawiło. Wziąłem 6 zabiegów i wiecie co, ortopeda powiedział, że jeszcze nie widział tak szybko wygojonego naderwanego więzadła!
Ból kręgosłupa? Wystarczy jeden zabieg i problem z głowy.
Technikę Bowena odkryłam przez przypadek, z jakiegoś ogłoszenia na Grouponie. Poszłam z ciekawości, myślałam, że to masaż, a mnie boli kręgosłup od siedzenia przed komputerem (taka praca). Okazało się, że technika Bowena nie ma z masażem wiele wspólnego – za to jest niesłychanie skuteczna! Generalnie miewam problemy z kulszowym odcinkiem kręgosłupa: jak go sobie „przysiedzę”, coś na coś uciska, a ja mam objawy rwy kulszowej: ból idzie przez pośladek, po tyle nogi, aż do stopy. I nijak się nie mogę tego bólu pozbyć, żadne ćwiczenia czy rozciągania nie pomagają. Ale, na szczęście, pomaga Bowen. Wystarczy jeden zabieg i problem z głowy. Nie od razu, trzeba odczekać ok godziny, a potem powoli odpuszcza ból, ucisk, kłucie. Terapia Bowena relaksuje mięśnie, które dodatkowo się zaciskają wokół bolącego miejsca – wtedy wszystko może naturalnie wrócić do normy, na swoje miejsce. Teraz przynajmniej raz w miesiącu jadę do Łomianek na zabieg (na szczęście z Bemowa dojazd jest szybki). O terapeutce: pani Teresa jest delikatna, dyskretna, przyjazna, opiekuńcza. I bardzo fachowa, mnóstwo wie o technice Bowena i innych naturalnych terapiach. Przyjemnie jest się oddać w ręce takiej osoby. Dla mnie odwiedziny w jej gabinecie to rodzaj rytuału: przynajmniej raz w miesiącu należy mi się takie odprężenie (bo zapomniałam dodać, że wizyta w gabinecie jest niesłychanie odprężająca). Pani Tereso, pozdrawiam i dziękuję.
Terapia Bowena pomogła mi niesamowicie!
Od kilku lat cierpiałam na niesamowite bóle głowy. Na początku pojawiały się rzadko, ale były tak silne, że pamiętam każdy atak. W ostatnich latach zaczęły pojawiać się coraz częściej. Podczas ataku nie mogłam się na niczym skoncentrować, światło raziło mi oczy, wszelkie głosy i każdy hałas rozsadzały czaszkę. Wymiotowałam i byłam po prostu sparaliżowana bólem. Byłam u wielu lekarzy, ale leki nie pomagały mi w niczym. O terapii Bowena dowiedziałam się z Internetu i tam też natrafiłam na stronę pani Teresy. Na pierwszej konsultacji Pani Teresa przeprowadziła ze mną dokładny wywiad zdrowotny, a tak naprawdę była to szczera serdeczna rozmowa o mnie i moich problemach zdrowotnych. Nikt nie słuchał mnie z większą uwagą niż pani Teresa. Dostałam sesje 5 zabiegów. Terapia pomogła mi niesamowicie! Nie miałam ataku bólu głowy od przynajmniej 6 miesięcy! Wciąż chodzę na zabiegi raz w miesiącu, ale teraz łączę te zabiegi z innymi, jakie Pani Teresa wykonuje. Nie czuję już strachu, że ból głowy dopadnie mnie nagle i zrujnuje mój dzień. Chcę gorąco podziękować pani Teresie za przywrócenie mi zdrowia. Było to takie proste, a ja przez tyle lat cierpiałam… Moja wdzięczność nie zna granic. Pani Tereso, dziękuję z całego serca.
Wiele zmarszczek, zwłaszcza tych wokół ust, zniknęło – kompletnie!
Od zawsze dbam o cerę. Nie palę, prowadzę zdrowy styl życia, zdrowo się odżywiam, nie przesadzam z makijażem, stosuję bardzo dobre kremy. Moja cera jednak zaczęła wydawać się wyblakła i zmęczona, pojawiły się zmarszczki. Miałam 40 lat, czułam się młoda, chciałam, by moja twarz też była młoda. „Czy moja twarz zaczęła się starzeć?” – myślałam. Na forach internetowych znalazłam blog, zachęcający to terapii Rejuvance. Pomyślałam „spróbuję”. Kiedy pierwszy raz odwiedziłam gabinet „Terapie z Natury” pani Teresa podała mi lustro i zapytała, czego się spodziewam po tej wizycie. Odparłam „chcę zatrzymać czas”. Pani Teresa zaczęła się śmiać i powiedziała, że tego zrobić nie może, ale na pewno przywróci mojej cerze jędrność i ładny koloryt. Powiedziała też, że to nie moja cera się starzeje, to gra moich mięśni pod skórą jest odpowiedzialna za zmiany na mojej twarzy. Zaleciła serię 6 zabiegów Rejuvance i zapewniła, że już po pierwszym nastąpi pozytywna zmiana w wyglądzie mojej skóry. Zabiegi były łagodne i kojące, pełen relaks. I to prawda, wiele zmarszczek, zwłaszcza tych wokół ust, zniknęło – kompletnie! „Ja po prostu nauczyłam pani mięśnie, jak się mają zachowywać”, powiedziała skromnie pani Teresa. Moja twarz i cera wyglądają zdrowo, skóra ma piękny zdrowy kolor, a ja… prawie nie nakładam makijażu – bo nie muszę! Pani Tereso, dziękuję!
A może i Ty zechcesz wystawić mi opinię? Zapraszam!
Umożliwi Ci to formularz, który znajdziesz poniżej
Wymagane